Wizytator
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński
|
|
Witajcie
nie jestem dobrym mówcą, a tym bardziej pisarzem ale przedstawić się wypada...
Psiarzem byłam od zawsze, od dziecka... w liceum byłam wolontariuszką w przytulisku w Stargardzie, potem studia, "dorosłe życie" no i brak czasu spowodował kilkuletnią przerwę w aktywnej pomocy. Do momentu kiedy mój ukochany boksiu nie odszedł (*) adoptowałam z mężem cudowną bordożkę, niestety okazało się, że jest tak chora (miała raka wielonarządowego) że w klinice jedyną pomocą dla niej było ulżenie jej męczarni... i wtedy właśnie, patrząc na tych wszystkich ludzi którzy byli zaangażowani w adopcję i uratowanie Dorci, przypomniałam sobie jak cudowną pracą (mimo, że niejednokrotnie bardzo trudną) jest pomaganie psom i dawanie im nadziei na dobre życie...
Bez zwierzaków w domu nie potrafię żyć więc aktualnie jestem szczęśliwą posiadaczką czarnej spanielki, rudzielca który miał być bordogiem a okazał się mixem boksera i pitka rednose'a oraz kotki (szlachetnego dachowca) psiaki adopcyjne więc wiek określony "na oko" 4-5 lat, kotka dwulatka.
Pozdrawiam Serdecznie |
|
|
|