Dom Tymczasowy
Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opolskie
|
|
Wszystko zależy od tego, jak do tego podejdziemy na początku. Ja doskonale wiem, że moje tymczasowiczki sa u mnie na chwilę. Staram się ich nie traktować tak, jak mojego psa. Staram się nie mówić do niech "mój piesek" i tym podobne zwroty.
Rozstania może łatwe nie są, ale jak na samym początku wmówicie sobie, że to nie wasz pies, tylko na chwilkę, to jest łatwiej:)
Pozdrawiam. |
|
|
|