5 letni Niuniek (terierowaty mix) w Wałbrzychu

Zostałam poproszona o pomoc dla Niuńka. Sprawa wygląda tak:

Psiak ma ok 5 lat. Mieszka ze swoim "właścicielem". Pan podobno wypuszcza go i nie interesuje się, że nie ma go 3-4 dni, a gdy wraca pogryziony przez inne psy dostaje jeszcze baty. Jedzenie właściciel da albo i nie... mężczyzna wyjeżdża nie interesując sie co z jego podopiecznym.

Na szczęście jest sąsiadka i to ona walczy o zdrowie i szczęście psiaka. Codziennie go karmi, wyprowadza. Założyła mu książeczkę zdrowia, zaszczepiła i odrobaczyła. Zafundowała psie SPA, zaopatrzyła w smycz i obrożę a także umówiła kastrację

Pani Danuta poinformowała mnie, iż dzwoniła do Straży dla zwierząt, ale od 2 lat żadna organizacja nie pomogła. TAK WYGLĄDA WERSJA KOBIETY

Na dzień dzisiejszy szukamy domu stałego.

Powyższe informacje zostały przekazane przez panią Danutę i nie ponoszę odpowiedzialności za ich zgodność z prawdą

To co ja osobiście widziałam:
- pies zapatrzony w człowieka, przyjaźnie nastawiony, łaknący kontaktu z człowiekiem
-łagodny (zaglądałam w zęby, dotykałam łap i ogona)
- ładnie chodzi na smyczy
-podaje łapę
- lubi być głaskany, ogon pracuje niczym śmigiełko
- Niuniek ma ok 5 lat

Dziś byłam w właściciela i oto co zastałam:
Pan starszy, schrowany, pies śpi pod fotelem na którym siedzi mężczyzna
gdy wychodzi z pokoju właściciel wychodzi też pies, który nie widać aby się go bał.

kontakt w sprawie adopcji:
p. Danuta tel. 781981468

[link widoczny dla zalogowanych]

napisałam prośbę o sprostowanie. Nie jestem domem tymczasowym dla Niuńka